My - dorośli nie odczuwamy już tak radośnie okresu letniego, jak z reguły odczuwają go młodsi, w wieku szkolnym. Dla nas wakacyjny okres to dni jak każde inne w ciągu roku, a dla małych przyjaciół to dwa miesiące laby i odpoczynku od szkoły pełne przygód i wakacyjnych wspomnień. Kiedy wakacje się kończą, pojawia się charakterystyczny klimat, w powietrzu czuć zapach rozpoczęcia roku szkolnego, rozpoczyna się szaleństwo przygotowań, a ostatnie dni wolnego każdy stara się wykorzystać w stu procentach. Choć okres szkolny mam dawno za sobą, to nadal u schyłku sierpnia czuje się jak mały uczeń i odczuwam kończące się wakacje. Wraz ze znajomymi postanowiliśmy więc uczcić tę końcówkę wspólnym wyjazdem nad nasze ukochane jezioro, aby zakończyć lato w wielkim stylu. Choć pogoda nie była upalna, a w naszym gronie brakowało naszych przyjaciół (Asia i Maciek - pozdrawiamy!) to bawiliśmy się świetnie, zapisując w naszych wspomnieniach masę cudownych chwil. Tym razem nie przygotowałam dla Was fotorelacji, a videorelację, która będzie fajną odskocznią od tego co zazwyczaj serwuję Wam na blogu. Filmik ten składa się z całkowicie spontanicznych urywków z naszego weekendowego wyjazdu, które dla nas będą świetną pamiątką, a dla Was miłym akcentem na zakończenie lata. Miłego oglądania!
Polecam oglądać w najwyższej jakości HD!
Britney w wersji męskiej wymiata ;)
OdpowiedzUsuńSuper się ogląda takie filmiki <3
OdpowiedzUsuńFilmik cudowny, miło się ogląda! :)
OdpowiedzUsuńCieszymy się! :)
UsuńŚwietny filmik! Bardzo naturalny!
OdpowiedzUsuńDzięki, taki właśnie miał być! :)
Usuńfantastyczny filmik, i wspomnienia wakacyjne wracają...
OdpowiedzUsuńSwietny filmik, mega pozytywny na chwile wrociłam wspomnieniami do wakacji !:)
OdpowiedzUsuńwww.andztahere.pl Wejdz na mojego bloga a polecę Cię w kolejnym poście
Moj profil na Vinted - klik
wspaniała pamiątka na całe lata ;)
OdpowiedzUsuńCudowny filmik!!!
OdpowiedzUsuńA jak Twój facet wywija - najlepszy moment :D
Pozdrawiam!
Rewelacja! Spontaniczne kawałki z życia które pozostaną na długo w Waszej pamięci :)
OdpowiedzUsuńGłupole ! <3
OdpowiedzUsuńMiło na Was popatrzeć ;)))
My rownież pozdrawiamy ! ;***
Naprawdę fajny filmik! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
VANILLAMADNESS.com
Przyjemny filmik. :)
OdpowiedzUsuńMy też coraz częściej zapisujemy takie (nie)zwykłe chwile w formie filmików :) stanowi to świetną pamiątkę i za każdym razem, gdy do nich wracamy mamy budyń na twarzy :) male rzeczy cieszą najbardziej, a robione wspólnie podwajają tę radość. Oby więcej takich filmików! :*
OdpowiedzUsuńno "gwiazda" wyszła świetnie ;)
OdpowiedzUsuńZiomek robiący gwiazdę WYMIATAŁ!:P
OdpowiedzUsuńŚwietny filmik. Widać, że bardzo dobrze się bawiliście.
OdpowiedzUsuńTwoje produkcje, bo tak chyba mogę nazwać ten filmik - są genialne! Do tej pory wracam do filmiku który wrzuciłaś rok, a może już dwa lata temu, taki w którym miałaś ubraną czerwoną bluzkę z Coca-coli :) Uwielbiam na niego patrzeć, ten filmik będzie kolejnym do którego będzie mi miło wracać, bo jest taki miły i naturalny! Strasznie miłą osóbką wydajesz się być (wieem, mówię to po raz setny :D) i po tym filmiku utwierdzam się w swoim przekonaniu. Mnóstwo pozytywnej energii z niego bije - i z Ciebie ♥ jej normalnie chcę Cię kiedyś poznać! : D
OdpowiedzUsuńFilmik z Żelazna sprzed roku sama uwielbiam i często do niego wracam. Obiecywałam, że będę nagrywać częściej takie video, jednak nie jest to takie proste jakby się wydawało. Myślę jednak, że zbyt częste publikowanie filmów zrobi się nudne i warto jest czekać dłużej na taki inny akcent wśród codziennych postów :) Dziękuję Ci, że jesteś!
UsuńŚwietni jesteście!
OdpowiedzUsuńŚciskamy i pozdrawiamy!!! :*
UsuńNiestety dla mnie filmik wygląda na wyreżyserowany ("a teraz pomachaj nogami nagram to na bloga") i to w całości, a szkoda :(
OdpowiedzUsuńps. puszczanie lampionów przeszkadza samolotom, że o zwierzętach nie wspomnę, które tak kochasz.. Także nie róbcie tego więcej.
Filmik nie jest wyreżyserowany i wszyscy jesteśmy wręcz zniesmaczeni tą opinią :) Dlaczego? Bo mimo tego, że od początku mieliśmy zamiar nagrywać filmiki aby zmontować je w fajną pamiątkę, to ani razu nie wymyślaliśmy specjalnie scen do nagrywania. Graliśmy w badmintona, poszliśmy na spacer, robiliśmy grilla i śmialiśmy się wspólnie. Za każdym razem nikt nie wiedział co nas spotka, także wszystkie ujęcia były w 99% spontaniczne. Tak, powiedziałam dziewczynom aby pomachały nóżkami, bo stwierdziłam, że fajnie to może wyglądać. Tak, powiedziałam kumplowi, żeby na mój znak zaczął biec do wody. Nie oznacza to jednak, że takie ujęcie było zaplanowane od początku. Nagrywałam to, co aktualnie robiliśmy. Nie wszystkie filmiki wychodziły od razu, więc czasem prosiłam o ponownie spojrzenie się w obiektyw, czy zatrzymanie się w jednym miejscu na dłuższą chwilę. To jest scenariusz? To jest nienaturalne? Już więcej naturalności w nas być nie mogło podczas tego weekendu, ale o tym najlepiej wiemy my sami! Szanuję Twoją opinię, ale trochę ciężko się z nią zgodzić. Mimo tego, rozumiem, że mogłaś odnieść takie wrażenie, bo każdy odnosi inne! :) A co do lampionu - wypalił się on nad jeziorem, czyli nie wzniósł się wysoko ponad linię drzew. Puszczaliśmy go po raz pierwszy, na zakończenie naszego wyjazdu. Nie martw się, nie robimy nic co szkodzi naturze :) Pozdrawiam!
UsuńMega fajny filmik :)
OdpowiedzUsuńFilmik świetny! Idealna pamiątka wakacji;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba filmik, zwłaszcza te Twoje sceny z ukochanym <3 :)
OdpowiedzUsuńśliczne zdjęcia !!! <3
OdpowiedzUsuńtzn. filmik <3
OdpowiedzUsuńBardzo fajna pamiątka z takiego wyjazdu:)
OdpowiedzUsuńŚwietny jest ten filmik! Bardzo mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuń|BLOG|
hey ;) ogladałam Twoje zdj z sesji Mama Zosia i Tosia, sa piękne.
OdpowiedzUsuńMam pytanie jakim obiektywem robiłas zdjecia? czy zdjecia byly robione seryjne? na Av czy Tv?:)
Dziękuję :). Zdjęcia robiłam obiektywami Sigma 35mm i 85mm 1.4f oraz Nikorrem 50mm 1.4f. Zdjęcia robię na trybie manualnym lub preselekcji przysłony. Nie było potrzeby robienia zdjęć seryjnych :)
UsuńMasz do tego dryg :). Świetnie się ogląda Twoje filmiki. Zdaję sobie sprawę z tego, że kosztuje to wiele czasu i energii, ale mam nadzieję, że będą się pojawiać tutaj częściej :).
OdpowiedzUsuń