Wszystko co dobre, szybko się kończy... To powiedzenie jest nam tak dobrze znane, używane co chwilę, gdy kończy się w naszym życiu coś przyjemnego, miłego, trwającego krócej lub dłużej. Gdy przeżywamy coś o czym marzyliśmy, gdy spędzamy czas w pięknym miejscu, czy w świetnym towarzystwie, gdzieś gdzie jesteśmy szczęśliwi i zadowoleni, gdzie czujemy się dobrze i zapominamy o problemach i smutkach... wtedy czas tak szybko pędzi do przodu, że zanim się obejrzymy, a już wszystko dobiega końca. I tak jest właśnie z wakacjami, urlopami, wyjazdami tu i tam. Wczoraj wróciliśmy z chłopakiem z tygodniowych wakacji. Kilka zdjęć mogliście oglądać na moim INSTAGRAMIE, na którym starałam się być na bieżąco, jednak częściej wolałam korzystać z tego cudownego miejsca, w którym byliśmy. Choć podróż w tamtą stronę, wraz z dojazdem na lotnisko, kilkugodzinnym opóźnionym lotem i dwu godzinną jazdą do hotelu, była naprawdę mecząca, to samo miejsce wynagrodziło nam to z nawiązką.
W tym roku wybór padł na Tunezję. Była to bardzo spontaniczna decyzja, oferta last minute niecały tydzień przed wylotem. Trafiliśmy idealnie, jesteśmy zadowoleni w 101% i już tęsknimy za tym miejscem. Ponieważ zdjęć mamy dość sporo, a ich selekcja i przygotowanie do postów trochę potrwa, to póki co dodajemy mały mobile mix z wakacji - część zdjęć mogliście oglądać na Instagramie.
Więcej pokażemy i opowiemy w kolejnych postach. Pojawi się też film z naszego pobytu tam, gdy tylko uda mi się go zmontować. Jeśli ciekawi Was coś konkretnego odnośnie naszych wakacji, piszcie w komentarzach o czym chcielibyście poczytać. Chętnie poruszymy proponowane przez Was tematy.
Do zobaczenia niedługo!
z tą różową spódniczką ooooo genialnie wyglądałaś ! świetne foty, cieszę się, że wyjazd Ci się udał :***
OdpowiedzUsuńzazdroszczę takich wakacji! :)
OdpowiedzUsuńkostium <3
OdpowiedzUsuńMam pytanie.Ty pracujesz gdzies oprocz tego ze prowadxisz blog?
OdpowiedzUsuńsuper! ja bylam mc w Kolobrzegu, a za granice nie wiem kiedy i gdzie pojade, bo nie wiem kiedy maz urlop dostanie :/ ale na pewno gdzies last min :))
OdpowiedzUsuńwww.aliceFashion.pl
Warto wyszukiwać oferty last minute. My po raz pierwszy wybraliśmy taką ofertę, wcześniej większość wyjazdów była zaplanowana nawet do kilku miesięcy wstecz :)
UsuńMogłabyś powiedzieć ile kosztowała wasza wycieczka?
OdpowiedzUsuńNieco ponad 2000zł, nie uwzględniając kosztów dojazdu na lotnisko/z lotniska, plus pieniędzy wydanych na miejscu
Usuńsuper zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńcudowne zdj;)
OdpowiedzUsuńwrócili :* czekam więc na pościki!
OdpowiedzUsuńsuper fotki :)
OdpowiedzUsuńah znam to tez po powrocie z zagranicy sie zalamywalam trochę ;c ale za rok znowu powtorka a fotki zostaną :3
OdpowiedzUsuńsliczna ta bluzka czerwona :)
http://chilloutandawesome.blogspot.com/
zapraszam na drugi post o podróży na wyspę Zakynthos w Grecji :)
czekam na kolejne foty już nie mogę się doczekać :*
OdpowiedzUsuńdokładnie takie samo pierwsze zdanie napisałam na blogu jak wróciłam ze swoich wakacji :) piękne miejsce, widać, że spędziliście świetny czas :)
OdpowiedzUsuńale Ci zazdroszczę tych wakacji! Super mix zdjęć, czekam już na kolejne! ;)
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam woman-with-class.blogspot.com
lubie Instagramowe wpisy :)
OdpowiedzUsuńderniere-danse-me.blogspot.com
Świetne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńJa w tamtym roku też byłam w Tunezji.
Wróciliśmy wszyscy bardzo zadowoleni. ;)
Teraz marzy mi się Grecja.
Niestety, w tym roku raczej nie dam rady się wybrać. :(
www.ichbinjustyna.blogspot.com
To czekamy też na obiecany filmik :)
OdpowiedzUsuńwidać, że się świetnie bawiliście, czekam na relację i video ;)
OdpowiedzUsuńświetny mix zdjęć! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny mix i czekam na więcej ;)
OdpowiedzUsuńJa póki co we wtorek wybieram się do Poznania, a we wrześniu Bułgaria ;)
To musiały być rewelacyjne wakacje :)
OdpowiedzUsuńhttp://perfection-and-harmony.blogspot.com
Świetny wpis ! Zapraszam do mnie blog o aktywności fizycznej , zdrowym trybie życia i treningach, ale nie tylko :)
OdpowiedzUsuńhttp://aktywnaty.blogspot.com/
świetny mix!
OdpowiedzUsuńCiekawa relacja Waszego wakacyjnego wyjazdu :)
OdpowiedzUsuńno niestety wszystko co dobre szybko się kończy.. znam ten ból. :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
http://paniemm.blogspot.com/