Dziś mija 3 lata od śmierci Króla Popu, mojego idola. 25 czerwca 2009 pamiętam jakby było to wczoraj. Odszedł wtedy najwspanialszy artysta, z ogromnym talentem i sercem. Zrobił tyle dla świata i ludzi, a tak wielu go znienawidziło. Są jednak ci, którzy będą kochać na zawsze.
We love You Michael!
uwielbiam go, wychowałam się na jego muzyce, jest moim Guru.
OdpowiedzUsuńJa go uwielbiam :)))
OdpowiedzUsuńnie dziwię się nikomu, kto kocha muzykę MJ - sięgam do niej co jakiś czas od nowa i odnajduję nowe rzeczy i myśli. zdecydowanie świat muzyki stracił wielką postać.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Cat
ecattiem.blogspot.com
Nie przepadałam za nim ,ale miał wielki talent ! Jego muzykę uwielbiam !
OdpowiedzUsuńkocham ta piosenkę;)
OdpowiedzUsuńświetny był :)
OdpowiedzUsuńMJ był niesamowitym artystą, zupełnie innym od coraz to nowych i nudnych gwiazdeczek. prawdziwa legenda i fantastyczna postać, bardzo go podziwiam i żałuję, że nie ma go już wśród nas...
OdpowiedzUsuńbył świetny ! <3 podobnie jak ty, pamiętam strasznie dokładnie 25.06.2009
OdpowiedzUsuńNigdy nie spotkałam się z taką miłością jaką otoczyli Michaela fani po śmierci.. To naprawdę coś niesamowitego, wręcz magicznego jaka siła tkwi w miłości. Nieprzespane noce spędzone na płaczu i muzyce Króla, to był trudny okres aczkolwiek bardzo mnie to zmieniło, za to jestem Michaelowi wdzięczna. Król nie odszedł, zawsze będzie w naszych sercach [*]
OdpowiedzUsuńhttp://movesfashion.blogspot.com/search?updated-max=2012-06-07T13:00:00-07:00&max-results=2
OdpowiedzUsuńMichael... również go uwielbiałam... uwielbiam. I chyba już każdego roku 25 czerwca będę płakać ;p
OdpowiedzUsuńWidzialam u kilku blogerek posty pod ktorymi mozna bylo pytac o cokolwiek, zrobisz tez cos takiego aby czytelnicy mogli pytac Cie pod postem w jednym miejscu o rzeczy ktore ich interesuja?
OdpowiedzUsuńzastanowię się :)
Usuńświetny człowiek i artysta.
OdpowiedzUsuńhttp://samosiejka.blogspot.com/
Mnie nie przekonuje jego muzyka a już na pewno nie jego osoba i nie rozumiem dlaczego tak wielu jego obecnych fanów nie składało mu hołdów przed śmiercią. Owszem ma kilka fanych kawałków, ale dla mnie bez szału, ale o gustach się nie dyskutuje i nie krytykuje broń Boże jego długoletnich fanów, osobiście wolę jednak polską muzykę lat 90 jeśli chodzi o zagraniczną to bardziej rock lub blues:)
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ciekawy blog. Jeśli tylko chcesz możemy dodać swoje blogi do Aff i informować się o nowych notkach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ; * i zapraszam do siebie {http://diary-justysia.blogspot.com/}
Szacun mu się należy, ale jakos nigdy nie byłam fanką jego muzyki...
OdpowiedzUsuńODP: Dla mnie i tak masz idealną figurkę!:) Jeśli o brzuszek chodzi to chyba prawie każda z nas ma z nim problem i naprawde ciezko sie go pozbyc;( Codziennie polecam wzmacniac miesnie jakims cwiczeniami, np.8 min abs na yt.:) Fajne sa i nie ciezkie, ale jednak mozna popasc w rutyne;/ A o ćwiczeniach Ewy słyszałam, mam płytkę, ćwiczenia baaardzo ciężkie, ale moe w koncu tez sie ogarne:)
Nie jestem jego fanka, ale szacunek się należy...
OdpowiedzUsuńmiło,że ludzie pamiętają.
OdpowiedzUsuń