Cześć. Wczoraj późnym wieczorem wróciłam do domu, dlatego też już nie miałam możliwości a raczej chęci na dodawanie nowej notki, byłam zmęczona, zdołowana i chciałam już pójść spać.
W poprzednim wpisie napisałam o weekendzie w Sopocie ale to nie był tylko zwykły weekend spędzony w tym cudownym mieście nad morzem.
Jak wiecie mam starszą siostrę Roxanę, która również udziela się tu na blogu, pozując do zdjęć, kompletując outfity i podając różne, przeróżne informacje kosmetyczne, które zawieram w notkach. Ma dużo doświadczenia i wiedzy a także podobne hobby i gusta do moich, także zawsze wiele rzeczy robimy razem. Z rodzeństwem jest zawsze tak samo..są gorsze i lepsze chwile. Mimo tego, że jak to w rodzeństwie bywa, są kłótnie, sprzeczki i fochy, jesteśmy na tyle zżyte, że aktualna sytuacja, która co prawda dopiero dziś się rozpoczęła jest dość trudna, przynajmniej dla mnie. Nie wiem czy wiecie, ale siostra jest z zawodu kosmetologiem. Ma za sobą lata nauki w różnych szkołach, mnóstwo certyfikatów i doświadczenia w tej dziedzinie. Byłam przy tym jak zdobywała każdy kolejny szczebel, byłam jej małym królikiem doświadczalnym, kiedy to próbowała na mnie różne zabiegi kosmetyczne. Zdobyła już na tyle doświadczenia, że najwyższy czas aby zaczęła go wykorzystywać. W tym celu przeprowadziła się aż nad morze, żeby rozpocząć pracę na najwyższym poziomie. Nie będę za wiele na ten temat tutaj pisać, bo pewnie nie wielu z Was to interesuje, ale jako blogerka, która ma swoich czytelników, poczułam, że warto taką informacją się podzielić, bo Roxana co prawda była też częścią tego bloga. Teraz jest jej czas, w nowym miejscu, w nowej pracy i to właśnie tam będzie zadziwiać swoim stylem i outfitami. Tam będzie szaleć po sklepach, robić zdjęcia i spędzać swój wolny czas. Ja będę musiała sobie jakoś poradzić ale na chwilę obecną trochę nie mogę się połapać z myślą, że już nie będziemy jeść razem śniadania przy Dzień Dobry TVN, nie będziemy wyginać się przed domem by zrobić odpowiednie zdjęcia na bloga, nie upieczemy razem parówek w cieście i ciastek francuskich, nie będziemy razem chodzić po sklepach ani innych rzeczy, które robiłyśmy wspólnie. Skończmy jednak te smęty. Zaczyna się taki nowy etap, gdzie ona zaczyna coś nowego i ja również. Życzmy jej wszyscy powodzenia, bo nie łatwo jest przenieść całe swoje życie w obce miejsce i przyzwyczaić się do tego, że teraz będzie jej codziennością.
Żeby nie było za smutno, wstawiam kilka zdjęć z wypadu do Sopotu. Pogoda była słoneczna aczkolwiek o wiele zimniejsza niż tutaj w Wielkopolsce. Wiał mocny wiatr i ciężko było ustać na nogach na plaży czy na słynnym sopockim molo, na które weszliśmy tylko na chwilę. Nie mogło zabraknąć smażonej rybki z frytkami i surówką, spaceru sopockimi uliczkami a także zakupów w gdańskiej Galerii Bałtyckiej. Naturalnie coś ze sobą przywiozłam, a co to takiego pokażę Wam w kolejnych notkach.
W poprzednim wpisie napisałam o weekendzie w Sopocie ale to nie był tylko zwykły weekend spędzony w tym cudownym mieście nad morzem.
Jak wiecie mam starszą siostrę Roxanę, która również udziela się tu na blogu, pozując do zdjęć, kompletując outfity i podając różne, przeróżne informacje kosmetyczne, które zawieram w notkach. Ma dużo doświadczenia i wiedzy a także podobne hobby i gusta do moich, także zawsze wiele rzeczy robimy razem. Z rodzeństwem jest zawsze tak samo..są gorsze i lepsze chwile. Mimo tego, że jak to w rodzeństwie bywa, są kłótnie, sprzeczki i fochy, jesteśmy na tyle zżyte, że aktualna sytuacja, która co prawda dopiero dziś się rozpoczęła jest dość trudna, przynajmniej dla mnie. Nie wiem czy wiecie, ale siostra jest z zawodu kosmetologiem. Ma za sobą lata nauki w różnych szkołach, mnóstwo certyfikatów i doświadczenia w tej dziedzinie. Byłam przy tym jak zdobywała każdy kolejny szczebel, byłam jej małym królikiem doświadczalnym, kiedy to próbowała na mnie różne zabiegi kosmetyczne. Zdobyła już na tyle doświadczenia, że najwyższy czas aby zaczęła go wykorzystywać. W tym celu przeprowadziła się aż nad morze, żeby rozpocząć pracę na najwyższym poziomie. Nie będę za wiele na ten temat tutaj pisać, bo pewnie nie wielu z Was to interesuje, ale jako blogerka, która ma swoich czytelników, poczułam, że warto taką informacją się podzielić, bo Roxana co prawda była też częścią tego bloga. Teraz jest jej czas, w nowym miejscu, w nowej pracy i to właśnie tam będzie zadziwiać swoim stylem i outfitami. Tam będzie szaleć po sklepach, robić zdjęcia i spędzać swój wolny czas. Ja będę musiała sobie jakoś poradzić ale na chwilę obecną trochę nie mogę się połapać z myślą, że już nie będziemy jeść razem śniadania przy Dzień Dobry TVN, nie będziemy wyginać się przed domem by zrobić odpowiednie zdjęcia na bloga, nie upieczemy razem parówek w cieście i ciastek francuskich, nie będziemy razem chodzić po sklepach ani innych rzeczy, które robiłyśmy wspólnie. Skończmy jednak te smęty. Zaczyna się taki nowy etap, gdzie ona zaczyna coś nowego i ja również. Życzmy jej wszyscy powodzenia, bo nie łatwo jest przenieść całe swoje życie w obce miejsce i przyzwyczaić się do tego, że teraz będzie jej codziennością.
Żeby nie było za smutno, wstawiam kilka zdjęć z wypadu do Sopotu. Pogoda była słoneczna aczkolwiek o wiele zimniejsza niż tutaj w Wielkopolsce. Wiał mocny wiatr i ciężko było ustać na nogach na plaży czy na słynnym sopockim molo, na które weszliśmy tylko na chwilę. Nie mogło zabraknąć smażonej rybki z frytkami i surówką, spaceru sopockimi uliczkami a także zakupów w gdańskiej Galerii Bałtyckiej. Naturalnie coś ze sobą przywiozłam, a co to takiego pokażę Wam w kolejnych notkach.
Czy ktoś wie może co to jest ? :D Niektórzy twierdzili, że to widoczny hel, jednak mi to bardziej wygląda na jakieś złudzenie :D. Na drugi dzień widoczność była identyczna a po tym zjawisku nie było już śladu :).
Teraz będę miała gdzie jeździć na wakacje :))).
wyglądałaś świetnie, bardzo podoba Mi się Twoja apaszka:))
OdpowiedzUsuńhttp://beautifulgirlandfashion.blogspot.com
świetne zdjęcia, super pokazałyście dwie różne i równie modne stylizacje :)!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Twoją sis. Wyglądacie świetnie :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę morza:) chciałabym się tam teraz znaleźć:) Pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądacie dziewczęta, te miętowe rurki są boskie;D
OdpowiedzUsuńluuudzie. dziewczynie siostra się wyprowadziła z chaty na drugi koniec polski a wy pieprzycie o tym ze ma fajne rurki i chuste :O... nie pokazywaly tutaj outfitow czy jak wy to nazywacie, tylko zdjecia z wypadu nad morze.
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądacie, piękne zdjęcia:) siostra na pewno będzie cię chętnie przyjmować w swoich progach za każdym razem gdy się u niej pojawisz:)
OdpowiedzUsuńprzykro mi ! ja nie wyobrażam sobie żeby moja siostra się wyprowadziła ! jest częścią mnie !
OdpowiedzUsuńdasz radę na pewno będziecie się widywac jak najczęściej ! 3maj się mocno
a rureczki,masz genialne!
ale zazdroszcze :D tez chce mieszkać nad morzem ;D
OdpowiedzUsuńKochana nie dołuj się :P siostra jest cała i zdrowa ... fakt nie będziecie juz razem spędzać tyle czasu co wczesniej, ale przeciez są weekendy :P a Ty możesz ją odwiedzać :D nie jest źle :P nowe miejsca na fotki , nowe sprawy i nowe odkrycia ;D bedzie SUPER!!! :D
Swietne zdjecia, ja tamtedy spacerowalam rok temu;)
OdpowiedzUsuńSopot to świetnie miasto. Tam są najlepsze kluby! :D Morze, kino, galeria, Monciak... Mam tam kilku znajomych :)
OdpowiedzUsuńKocham Sopot i staram sie tam jezdzic przynajmniej raz w roku :) Aktualnie planuje dogodny termin... :D Tymi fotkami narobiłas mi jeszcze wiekszej ochoty! :D
OdpowiedzUsuńMiłego dnia i zapraszam do siebie w wolnej chwili..
m-fashion-design.blogspot.com
Roxi jakie śliczne włosy ma!!!! :) powodzenia :)
OdpowiedzUsuńaj zdjęcia są boskie;0 i ta Twoja apaszeczka;)
OdpowiedzUsuń..........a właśnie, co do obecnej Waszej sytuacji, u mnie jest bardzo podobny schemat, ktory trwa juz dobre 5 lat. Z tym, że to ja wcielam sie w sytuacje Twojej Siostry i dokładnie to samo robimy nawet..... :) Dla pocieszenia dodam, ze moją mam znacznie dalej bo 1200km stad, jest młodsza, ale mamy wspolny jezyk (moda - ona studiuje mode i trendy w Rotterdamie) i kochamy sie maksymalnie! :)Takze jestesmy Waszym odzwierciedleniem jakby.. :) Brakuje mi jej strasznie.. na szczescie obie jestesmy bardzo zajete i tak tego nie odczuwamy, ale.. Wy - dacie rade.. sytuacjia nie jest zła, uwierz :) I jak piszesz.. masz gdzie jezdzic na wakacje.. Szalenstwo zakupowe w nadmorskich klimatach tez jest duzo przyjemniejsze :D
OdpowiedzUsuńMiłego dnia! :)
Dopiero jak coś stracimy, zaczynamy to doceniać.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Zatęsknicie za sobą i będziesz miała więcej okazji, żeby jeździć do Sopotu :)
Łooo mogę się wypowiedzieć bo dokładnie wiem co czujesz :D
OdpowiedzUsuńmoja siostra wyprowadziła się nad morze tylko, że do Darłowa kilka lat temu i do dzisiaj jest dziwnie smutno kiedy widzimy się kilka razy do roku, ale faktycznie nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :D jak napisałaś jest gdzie jeździć na wakacje :D ps. może kiedyś pojedziemy w tym samym czasie pociągiem :D nie będzie mi nudno przez 6 godzin samej :D hihihihi
zwykłe pinezki z papierniczego tylko, że z 13 pudełek :D na dole mi kilka odpadło a tak to się trzymają :D tylko samo robienie zajęło mi 2 dni i na cały tydzień opuchnięty kciuk od wbijania ich :D
OdpowiedzUsuńZnam to uczucie, mój brat wyjechał do szkoły z internatem i też jest mi ciężko. Powodzenia dla Siostry! :)
OdpowiedzUsuńWidzę znajome tereny ;) Fajne masz miętuski na sobie !
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za Roxi i za Ciebie, wszystkiego dobrego ;)
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia! :) nie byłam nigdy w sopocie a chetnie bym pojechała. tak samo nad morze - kocham je i strasznie za nim tęsknie, dlatego baaardzo zazdroszczę wypadu!
OdpowiedzUsuńSpróbuj dostrzec plusy jej wyjazdu :) Niech dziewczyna walczy o marzenia! :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się ciepło.
ps. Jakiś czas temu na blogu pokazywałaś balsam prostujący włosy - Schwarzkopf. W jakiej sieci sklepów go zakupiłaś?:)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Życzę siostrze powodzenia :) świetne zdjęcia
OdpowiedzUsuńGaleria Bałtycka to u mnie!:) Gdańsk pozdrawia ;d szkoda ze nie bedzie tu juz outfitow twojej siostry bo bardzo was lubie, obie!
OdpowiedzUsuń``wasza fanka :)
mam nadzieję, że często bedzie tu przyjezdzac to z pewnoscią zabierze ze soba jakies zestawy albo na odwrót, ja pojadę do niej :)
Usuńdzieki za odwiedziny! :)
zazdroszcze wyjazdu :)
OdpowiedzUsuńmyslała, ze to ty sie wyprowadzasz tam. ale byłam blisko i tak ;d
OdpowiedzUsuńno ja nie mam po co :D mam szkole do skonczenia na miejscu :) ale kiedys - kto wie :)
UsuńOj ale tej Twojej siostrze fajnie :) chociaż rozłąka nie jest miła, ale pewnie będziecie się jeszcze bardziej sobą cieszyć kiedy się spotkacie po długim czasie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne jesteście :*
świetnie wyglądacie razem
OdpowiedzUsuńach, pojechałabym sobie nad morze...
OdpowiedzUsuńale masz piękne włosy ! jakie odżywki używasz?
OdpowiedzUsuńśliczne masz włosy!:)
OdpowiedzUsuńcudowne zdjęcia!
POWODZENIA !!!dacie rade oby dwie :)a i Roksana pamietaj ,ze wszystkie zjezdzamy sie do Ciebie na wakacje:):):)
OdpowiedzUsuńp.s wygladac oblednie ale ta mewa mnie rozwalila hahahhah
O już wiem co namaluje na paznokciach niedługo :D :**
OdpowiedzUsuńŚwietna wiosenna apaszka i te miętowe spodenik, mmmm... :)
OdpowiedzUsuńU mnie ranking the best of oasap:
http://perfection-and-harmony.blogspot.com/2012/03/i-love-oasap.html
ach morze... dzięki za zdjęcia:) ciakwy blog, czytam..
OdpowiedzUsuńChciałam Was powiadomić, że u nas na blogu trwa konkurs, może ktoś ma ochotę wygrać spersonalizowaną bransoletkę z ręcznym grawerem? Zapraszamy By ilo ;)
http://stylebyilo.blogspot.com/2012/03/konkurs-rozdanie-na-by-ilo.html,
Blogerki chętne do współpracy serdecznie zapraszamy: www.byilo.pl, szczegóły : ilo@byilo.pl
Ta turkusowa chusta poprostu zwala z nóg! Jest śliczna!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam : >
jej... moze, gdy ja sie kisze w dpmu przed kompem robiac projekt na uczelnie =/
OdpowiedzUsuńnienawidze was ! ;p
KaaWee
Bardzo fajne zdjęcia, aż chce się jechać nad morze. Niestety troszkę mam za daleko :P
OdpowiedzUsuńKurczę jak ja uwielbiam Sopot,cieszę się,że mam do niego naprawdę blisko ;)
OdpowiedzUsuńTwoja sis ma piękne włosy jejku ;D
Mieszkam w Sopocie od 2óch lat, więc jestem całkowicie pewna, że 3miasto pochłonie Twoją siostrę! To najlepsze miejsce w jakim można w Polsce mieszkać, pracować, uczyć się i bawić. Romantyczny Gdańsk, przemysłowa i nowoczesna Gdynia i uzdrowiskowy Sopot = <3 Mam nadzieję, że gdzieś ją kiedyś spotkam i na żywo obczaję trendy ;)
OdpowiedzUsuń