Właśnie zjadłam usmażone pyzy z cukrem, jak nauczyła mnie babcia :)). Od razu przypomniało mi się dzieciństwo. Czasem brakuje mi tych codziennych obiadków u babci, kiedy to zgłodniała wracałam z wielkim tornistrem na plecach ze szkoły :).
Teraz jednak wspomnieniami jestem wciąż w pięknej Barcelonie. Dziś dodaję kolejną porcję zdjęć. Każde z nich kocham, z każdym wiążę cudowne wspomnienia. Wiem, że jeszcze kiedyś tam wrócę :).
Pomnik K. Kolumba
pomarańczka *__*
Pałac Narodowy
Stadion Olimpijski
Mam jeszcze bardzo dużo zdjęć, także niedługo lecę je przeglądać! :)
Dobrze, że burza, która nas nawiedziła się już skończyła i nastał spokój! :D:D
Miłego wieczoru!
cudnie :)
OdpowiedzUsuńSwietnie ;p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
http://sot-om.blogspot.com/
Jesteś bardzo podobna do siostry :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam .
nienawidzę burzy :P
OdpowiedzUsuńcoraz więcej osób mówi mi, że jestem podobna do siostry, haha :) może dlatego, że zrobiła sobie ona ostatnio grzywkę, którą ja noszę w sumie wciąż ;).
OdpowiedzUsuńno ja też nie chciałam a poszłam na spontan :D
OdpowiedzUsuńżółwie i gołąb<3
OdpowiedzUsuńo kurcze..widoki nieziemskie, ja w wakację wyjeżdzam prawdopodobnie do szwajcari, juz sie nie mogę doczekać. ;))
OdpowiedzUsuń